Termin: 3-18 sierpnia 2018 Dystans: 980 km  Uczestnicy: 4 - 1 WT: ****

Trasa:

Sokółka - Kuźnica Białostocka - Bruzgi – Korobczyce –

Grodno

Bohatyrowicze – Miniewicze (NC) – Łunna –

Mosty – Szczuczyn - Stare Wasiliszki (NC)

Nowogródek (Motcza Oś. Biatlonu)

J. Świteź – Zaosie – Mir – Cyryn –

Korczewo (Tuhanowicze) – Horodyszcze (NC)

Słonim – Synkowicze – Galinka – Worończa – Zelwa –

Różana (Sanatorium) – Prużana

Kamieniec – Nowicewicze – Kamieniuki – Białowieża – Hajnówka (Lipiny) – Kleszczele – Nurzec – Augustynka – Siedlce

Sokolka Malweda Bogatsi o zeszłoroczne doświadczenia kolejną wyprawę poświęcamy Kresom zachodnim,  a zwłaszcza Grodzieńszczyźnie. Marzą nam się spotkania z polską historią i kulturą, rodakami i ich potomkami, chcemy też odwiedzić zakątki związane z życiem słynnych Polaków. Podróż koleją do punktu startu jak zwykle obfituje w liczne perypetie, więc Sokółkę witamy nocą. Śpimy twardo i po solidnym śniadaniu na świeżym powietrzu, drobnych zakupach w mieście jesteśmy gotowi do sforsowania granicy w Kuźnicy Białostockiej. Oprócz wiz mamy, jak się okazuje niepotrzebnie, wykupione vouchery (ich widok budzi uśmiech politowania służb), ale nikt nie wymaga już tzw.

start

bumażek, z którymi było tyle ceregieli w ubiegłym roku. Jesteśmy jedynymi kolarzami krążącymi wśród zniecierpliwionych kierowców długiego sznura aut i sprawnie mijamy kolejne punkty odprawy. Tuż za przejściem szukamy kantoru, by wymienić euro na ruble. Jest upał, zajeżdżamy zbyt daleko i dopiero po dopytce wycofujemy się kilka kilometrów. W banku wzbudzamy zdziwienie kasjerki, która od dawna nie przeprowadzała podobnej transakcji. Po godzince wracamy z żywą białoruską gotówką i ruszamy niezłym asfaltem do Korobczyc koło Grodna. Dziś mamy w nogach tylko 36 km, ale i tak chętnie odpoczywamy w Domu Rybaka (tu potwierdzenie “legalnego” pobytu na Białorusi).

cycleparadise1

k2

 

Za każdym razem, kiedy na trasie spotykam sakwiarza, jestem spokojny o losy ludzkości. /par. G. Wellesa/