schlos Eliza

 

Witajcie w Grodnie!

Przejeżdżając most na Niemnie, doświadczamy niezwykłych emocji. Oto mamy przed sobą rozciągnięte na wzgórzach sławne miasto, dawniej niedostępny średniowieczny gród, którego świetność przypada na czasy Stefana Batorego (królewska siedziba!), a dziś, choć minęły wieki, miejsce nierozerwalnie związane z polską historią.

Po lewej mijamy posowiecki element krajobrazu – czołg na postumencie w roli Pomnika Wyzwolenia Białorusi, by zatrzymać się na niewielkiej górce po prawej stronie i zwiedzić katolicki kościół pw. Znalezienia Krzyża Świętego, czyli dawną świątynię zakonu bernardynów. Wkrótce nieśpiesznie prowadzimy rowery ulicą Batorego w kierunku wyłaniających się wież i kopuły okazalszego kościoła. To Bazylika katedralna pw. św. Franciszka Ksawerego (tu znajduje się Cudowny Obraz Matki Bożej Kongregackiej [Studenckiej], będący wierną kopią Matki Bożej Śnieżnej z Rzymu), której fundatorem był król Stefan Batory. Za godzinę odbędą się uroczystości związane z peregrynacją wspomnianego obrazu, o czym wzorową polszczyzną informuje nas przechodząca obok starsza pani. Wycofujemy się na plac Batorego (obecnie: Sowiecki) i niemal wpadamy na sympatycznego pana Henryka. Tak więc w dalszą drogę ruszamy w miłym towarzystwie Polaka z Grodzieńszczyzny. Nasz przewodnik najpierw prowadzi na miejsce, gdzie niegdyś stała gotycka Fara Witoldowa, czyli Kościół Najświętszej Maryi Panny, który w latach 30. (do 1939r.) pełnił funkcję kościoła garnizonowego. Po wysadzonej przez komunistów w 1961r. Farze nic nie pozostało, jest jednak pomnik, przy którym robimy serię zdjęć. Teraz pan Henryk (80-latek!) proponuje wędrówkę do muzeum poświęconego jednej z najznamienitszych mieszkanek Grodna – Elizie Orzeszkowej. Mimo upału przemierzamy ulice raźnym krokiem, mijając charakterystyczny dla białoruskiego pejzażu posąg wodza rewolucji, by odetchnąć chwilę przy pomniku autorki „Nad Niemnem”. W domu, w którym mieszkała słynna pisarka, wydzielono dwie części: bibliotekę i muzeum. Część muzealna to zaledwie dwa pomieszczenia: salon „Pod baranami” i gabinet, w których można zobaczyć eksponaty związane z życiem artystki. Za domem rozciąga się piękny ogród. Teraz żegnamy się z naszym miłym znajomym – czas na zabytki świadczące o dawnej potędze grodu!

Wspinamy się najpierw na Stary Zamek, a stawiając stopy na zabytkowym murowanym moście, już widzimy, że stary pałac królewski jest w remoncie i właściwie niewiele tu można zobaczyć. Największe wrażenie robią mury obronne warowni i wspaniały widok z nadniemeńskiej skarpy. Na sąsiednim wzgórzu, tuż obok Starego stoi Nowy Zamek (z XVIII w.). Odbywały się w nim zgromadzenia sejmu Rzeczypospolitej Obojga Narodów i to właśnie do Grodna przybyli posłowie na ostatni sejm – ten, który zatwierdził II rozbiór Polski. W tym zamku król Stanisław August Poniatowski zrzekł się władzy królewskiej. Zniszczony podczas wojny budynek został odbudowany w stylu neoklasycznym. Niestety, nie udaje nam się zobaczyć wszystkich ciekawych miejsc, na to trzeba by było kilku dni. Jednak w pamięci pozostaje atmosfera miasta, a zwłaszcza poczucie swojskości – bezcenne!

-1

 

 

Za każdym razem, kiedy na trasie spotykam sakwiarza, jestem spokojny o losy ludzkości. /par. G. Wellesa/